Cztery lata temu kandydaturę Bolesława Żaby na stanowisko Wójta Gminy Mszana Dolna poparł były już senator RP Stanisław Kogut – ten sam, który w styczniu 2018 roku usłyszał zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. Jeszcze w grudniu 2017 roku sam zrzekł się immunitetu chroniącego parlamentarzystę i został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Bolesław Żaba ogłasza swoją bezpartyjność, jednak oficjalnie ma poparcie „ciemnych” postaci politycznych z PiS-u. Mroczne byty krążą wokół niego już od kilku lat.
Afera korupcyjna negatywnie wpłynęła na zdrowie psychiczne byłego senatora PiS. Trafił na oddział psychiatryczny w szpitalu w Gorlicach (vide „Dobry Tygodnik Sądecki).
Tegoroczną kandydaturę Bolesława Żaby poparł poseł Wiesław Janczyk z PiS-u.
Stanisław Kogut, podejrzany o korupcję, miał przyjmować darowizny na prowadzenie swojej fundacji działającej na rzecz niepełnosprawnych od biznesmenów i firm, w zamian za co miał wykorzystywać swoje polityczne wpływy i pomagać załatwiać owym biznesmenom „różne rzeczy”. Według prokuratury, pomagał nawet bossowi jednej z zorganizowanych grup przestępczych – https://www.fakt.pl
Prokuratura chce też postawić Kogutowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej o wartości co najmniej 170 tysięcy złotych „w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP S.A. w zakresie podjęcia decyzji dotyczącej jednej z umów zawartych pomiędzy PKP a innym podmiotem gospodarczym”, na mocy której „krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące złotych jako udział w kosztach prowadzonej inwestycji rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie”. Trzeci zarzut dotyczy z kolei „pośrednictwa przy załatwianiu sprawy penitencjarnej skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą”.
źródło: https://plus.polskatimes.pl/aniol-stroz-czyli-stanislaw-kogut-chcial-byc-swiety-a-zostal-wyklety/ar/12820824
Szum medialny wokół domniemanych łapówek wpływowego małopolskiego senatora PiS Stanisława Koguta i jego działającej w Stróżach fundacji zagłuszył inne ważne wydarzenie w mateczniku partii rządzącej. Tuż przed zatrzymaniem przez CBA syna senatora i jego rzekomo skorumpowanych kompanów prokuratura postawiła zarzuty Leszkowi Langerowi, szefowi Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Sączu, byłemu dyrektorowi Wydziału Integracji i Rynku Pracy w miejscowym magistracie, odpowiedzialnemu m.in. za pomoc niepełnosprawnym (co jest celem fundacji senatora Koguta), a obecnie – szefowi Sądeckiego Urzędu Pracy.
Langer był przez wiele lat lojalnym stronnikiem senatora, ale – jak twierdzi Stanisław Kogut – ponad rok temu zdradził, przechodząc na ciemną stronę, która ogarnęła zarówno magistrat (kierowany od ponad 11 lat przez Ryszarda Nowaka z PiS), jak i przywództwo lokalnego PiS.
Teraz szef lokalnych struktur partii rządzącej podejrzany jest o podszywanie się pod pochodzącą z Sącza mieszkankę Oksfordu, szefową Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym NOX. Według ustaleń śledczych, wiosną 2016 r. stworzył fałszywą stronę internetową sądeczanki i zamieszczał na niej treści dyskredytujące ją i jej fundację. Grozi za to do trzech lat więzienia. Langer przyznaje, że stworzył rzeczoną stronę, ale – zrobił to w odruchu… samoobrony przed atakami sądeczanki, wroga PiS.
Mieszkańcy nie zdążyli przetrawić tej elektryzującej wieści, gdy wybuchła afera z senatorem Kogutem. Politycy PiS podkreślają, że oba postępowania są koronnym dowodem na to, że nie ma w Polsce świętych krów. – Wszyscy są równi wobec prawa – komentuje Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.