Dariusz Loranty robi porządki w Szczawnicy.
Góral na Kotońce, jest jedną z atrakcji turystycznych, skał często oblegana przez turystów robiących sobie przy niej pamiątkowe zdjęcia.
Rozumiem, że teren może nie podlegać bezpośrednio pod burmistrza Szczawnicy, ale wizerunkowo już tak – komentuje Dariusz Loranty: to wstyd, aby turyści nie mogli przejść przez zarośnięte chwastami schody, do jednej z głównych atrakcji miasta. Przecież niewielkim kosztem można zadbać, o wizytówkę Szczawnicy, wysyłając np. pracowników MZGK.
Tekst i foto: Alina Lelito; Źródło: www.szczawnica.pl
Burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda odsłonił nowego „górala na Kotońce” w trakcie uroczystego zakończenia sezonu flisaków.
Po dopołudniowej Mszy św. sprawowanej w kościele p.w. Narodzenia NMP w Sromowcach Niżnych, w intencji flisaków, 30 października br. wieczorem, w Szczawnicy, odbyły się uroczystości zakończenia tegorocznego sezonu flisackiego.
Najpierw pożegnaliśmy ostatnią łódź flisacką, która spłynęła w 2016,. a została wywieziona konnym wozem ze szczawnickiej przystani. Było to symboliczne zamknięcie letniego sezonu i nawiązanie do dawnego sposobu przewożenia flisackich łodzi po spływie do Sromowiec.
Następnie burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda odpalił strumień światła na nową rzeźbę „górala na Kotońce”, dokonując w ten sposób jej odsłony. Obecny góral, jest już czwartym stojącym na szczycie dunajeckiej góry. Tym razem przyjął postać Janosika – harnasia, witającego wszystkich gości przybywających w Pieniny. Ma 4,5 m. wzrostu wraz z kapeluszem, a z ciupagą 5.5m. Waży 1,5 tony i został wyciosany z jednego topolowego klocka przez trzech artystów: Marcina Lichosyta z Zubrzycy Dolnej, Marka Czekalskiego z Rabki i Dawida Wędziarza z Raby Wyżnej. Prace trwały około miesiąca. Rzeźba została odpowiednio zakonserwowana, ma wsporniki i odgromnienie, więc powinna bez większych problemów potrwać na Kotońce przynajmniej przez najbliższe 15 lat.
Kolejną atrakcją zakończenia sezonu flisackiego 2016r. stał się występ Teatru Ognia AVATAR w programie „Fire Trio”. Zespół zaprezentował wspaniałą żonglerkę ogniem, połączoną z tańcem nowoczesnym, pełną ekspresji i piękna, na tle Kotońki, w rytm słyszalnej muzyki.
Na finał burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda podziękował wszystkim, dzięki którym tegoroczny sezon był tak bardzo udany, a także zebranym za uczestnictwo w ostatnim wydarzeniu Roku Szalayowskiego. Teraz czeka nas jesień i zima, a najbliższą imprezą plenerową stanie się „Sylwester pod gwiazdami”, czyli wspólne witanie Nowego Roku na placu przy dolnej stacji KL „Palenica” w Szczawnicy.
Uroczystość prowadził dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Piotr Gąsienica.