Setki osób przyczyniło się do wygranej obecnego rządu, poświęcaliśmy swój czas i energię aby Prawo i Sprawiedliwość wygrało. A teraz ze żłoba wyżera kolejna kasta nierobów tylko zamiast tych w togach, mamy tych w koloratkach. Ci, którzy pracowali na wygraną i przyczynili się do sukcesu nie dostali nic – żali się Joanna, która prowadziła lokalnego bloga wspierającego PiS.
To ma być dobra zmiana. Jedną kastę próbuje zastąpić się kolejną kastą, nawet swojego miejsca pracy nie sprzątają. Co jest wart człowiek, który nie szanuje swojego miejsca pracy, plebs ma im sprzątać? Taki mają stosunek do wiernych, jak i obecna władza do niepełnosprawnych – wtóruje pan Władysław emeryt ojciec trójki.
Poruszający artykuł na Sądeczaninie:
Było gorąco podczas spotkania z marszałkiem Markiem Kuchcińskim w Nowym Sączu
Marszałek przyjechał dzisiaj do Nowego Sącza, by porozmawiać z mieszkańcami o sprawach społecznych i gospodarczych, ale także regionalnych. Na otwarte spotkanie, które odbyło się w Miejskim Ośrodku Kultury mógł przyjść każdy, kto chciał. Marszałek Sejmu RP przyjechał w ramach cyklu spotkań organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość pn. „Polska jest jedna”.
Licznie zebrali się sympatycy Prawa i Sprawiedliwości. Na sali byli posłowie Wiesław Janczyk, Jan Duda, Anna Paluch i Józef Leśniak, a także władze Nowego Sącza, na czele z prezydentem Ryszardem Nowakiem. Z zaproszenia nie omieszkali też skorzystać przeciwnicy partii rządzącej w kraju, którzy w liczbie kilkudziesięciu osób (Porozumienie Sądeckie – KOD, Nowoczesna, PO, SLD, Stowarzyszenie Odpowiedzialni Obywatele) z transparentami i kartkami weszli na salę. Widniały na nich różne hasła np.: „Marek Kuchciński grabarzem polskiego parlamentaryzmu”, „Panie Marszałku Sejm to nie prywatny folwark”, Nie dla rządu nieudaczników”. Przedstawiciele opozycji do obecnego rządu trzymali w rękach egzemplarze Konstytucji RP.
Marszałek Marek Kuchciński zabierając głos podziękował za zaproszenie go do Nowego Sącza i możliwość zaprezentowania mieszkańcom najważniejszych spraw dla kraju. Sądeczanom biorącym udział w spotkaniu przestawił plany działań zmieniających Polskę, które zostały zapowiedziane przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Mówił również bardzo szeroko o realizacji programu, z którym Prawo i Sprawiedliwość (cały obóz zjednoczonej prawicy) 2,5 roku temu szedł do wyborów i je wygrał.
– W ciągu tych prawie 30 miesięcy udało się zrealizować szereg różnych działań – mówił marszałek Kuchciński. – Jako kontynuacja dotychczasowej polityki będą prowadzone kolejne działania. Jest to tzw. „Piątka Morawieckiego”. Są to m.in. sprawy związane z szeroko rozumianą polityką prorodzinną i polityką społeczną, z dostępnością programów „Plus”. Na te działania składają się również propozycje, które mają pomóc osobom potrzebującym wsparcia m.in. rodzinom wielodzietnym. Przygotowaliśmy szereg propozycji dla wsparcia osób potrzebujących, nie tylko niepełnosprawnych. Państwo troszczy się o wszystkich obywateli – zaznaczył marszałek Kuchciński. – Chętnie słuchamy ich propozycji Teraz naprawami błędy rządów Platformy Obywatelskiej.
Słowa Marszałka Kuchcińskiego były raz po raz zagłuszane przez okrzyki przeciwników partii rządzącej: „Kłamstwo”.
– Ja rozumiem, że części z państwa nie podoba się, że rząd PiS realizuje skutecznie program – ripostował marszałek Kuchciński. – To trzeba mieć pretensje do poprzedników. Przyszliście tutaj przeszkadzać – rzucił do grupy kilkudziesięciu osób z opozycji. Miejcie pretensje do Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, które do tej pory niewiele zrobiły.
Marszałek Kuchciński podkreślił, że partia rządząca te błędy naprawia i realizuje krok po kroku przyjęty program. Zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość ma jeszcze wiele pomysłów do wdrożenia, ale nie da się zrobić wszystko od razu. Marszałek mówił o propozycji, którą rząd chce realizować pn. „Mały ZUS, mała firma”. Wspomniał też o przygotowywanym funduszu drogowym, który miałby wspierać remont i budowę dróg lokalnych prowadzonych przez samorządy.
Każde zagadnienie, które poruszał marszałek Kuchciński spotkało się z głośnym niezadowoleniem przeciwników PiS. Ta część spotkania, w której marszałek nawiązał do reformy edukacji została wybuczana przez przeciwników obecnego rządu. W ruch poszły gwizdki, kartki i transparenty. Rozległy się okrzyki „Oddajcie kasę”.
Marszałek, nie przerywając, spokojnie kontynuował swoją wypowiedź. Wspomniał o programie 500+, mówił o obniżeniu przez rząd PiS wieku emerytalnego, o wprowadzeniu bezpłatnych leków dla seniorów powyżej 75 roku życia, a także o podniesieniu najniższej emerytury do 1000 złotych, ograniczeniu handlu w niedzielę.
Potem już przyszedł czas na rozmowę z mieszkańcami, którzy chcieli zadać Panu marszałkowi pytania. Sądeczanie pytali o różne sprawy. Dyskusja dotyczyła między innymi problemu matek i dzieci niepełnosprawnych protestujących w Sejmie już ponad miesiąc. Ten problem „podgrzał” na sali i tak już napiętą atmosferę. Znowu w górę wystrzeliły kartki z hasłami: „Popieramy matki w Sejmie”.
W tej sprawie głos zabrał m.in. Edward Ucherski z sądeckiego Komitetu Obrony Demokracji.
– Panie Marszałku! Jest pan strażnikiem Konstytucji RP. Przykłada pan rękę do pogardy inności, do pogardy matek, które strajkują w Sejmie w obronie swoich niepełnosprawnych dzieci. Jak Pan się z tym czuje – pytał Ucherski.
Marszałek odpowiadając Edwardowi Uherskiemu powiedział, że nie jest prawdą, aby Konstytucja RP była łamana. To Trybunał Konstytucyjny jest od oceniania, czy w Polsce jest łamane prawo, a zwłaszcza to zapisane w ustawie zasadniczej.
– Oceny każdego z państwa przyjmuję z pokorą i uwaga – stwierdził Kuchciński. – Ci, którzy przegrali wybory, mają pretensje, że zmieniamy prawo. Mają pretensje wyrażane w sposób hałaśliwy, że my realizujemy program wyborczy z 2105 roku. Mam odpowiedź dla tych Państwa, co teraz krzyczą. Przygotujcie się w kampanii wyborczej, przedstawcie propozycje programowe. Może Polacy uznają, że wasze propozycje będą lepsze i na was zagłosują. A teraz nam nie przeszkadzajcie – powiedział Kuchciński.
Nawiązał też do sytuacji przebywania matek z niepełnosprawnymi dziećmi w Sejmie.
– To jest trudna i przykra sprawa – mówił Kuchciński. – Od jakiegoś czasu widać wyraźnie, że osoby te są wykorzystywane przez opozycję do czystej akcji politycznej.
Natychmiast z sali rozległy się okrzyki: Kłamsto!, „Sejm jest własnością narodu”.
Po zakończeniu spotkania Marszałek Sejmu otrzymał piękny bukiet kwiatów, które wręczył jednej z pań reprezentujących grupę przeciwników obecnego rządu. Potem bardzo szybko opuścił salę, wsiadł do samochodu i odjechał. Spieszył się na kolejne spotkanie w Sanoku.
Co sądzą o dzisiejszym spotkaniu z Marszałkiem Markiem Kuchcińskim:
Patryk Wicher – Pan marszałek był bardzo dobrze, merytorycznie przygotowany do spotkania. Był gotowy do debaty z każdym. Również z osobami, które mają inne poglądy. Niestety, pewne grupy społeczne reprezentujące inne środowiska pojawiające się na rynku politycznym zakłócały cały czas spotkanie. Z szacunkiem podchodziliśmy do tych osób. Nie przeszkadzaliśmy im. Marszałek Marek Kuchciński zaskoczył mnie spokojem i merytoryką. Mimo, że próbowano go zakrzyczeć, to odpowiadał na wszystkie zadawane pytania.
Edward Uherski (KOD Nowy Sącz) – Nie miałem żadnych złudzeń, że będzie inaczej. Usłyszeliśmy stek bredni. To, co jest przekazywane codziennie w mediach narodowych. Widzimy, że jest straszna indoktrynacja społeczeństwa.
Wojciech Gąsiorowski (KOD Nowy Sącz) – Opozycja w Nowym Sączu pokazała, że jest dość liczna i potrafi przeciwstawić się propagandzie partyjnej PiS. Byliśmy zwarci, silni, gotowi. Zorganizowani. Przed nadchodzącymi wyborami to jest bardzo dobry symptom. Od marszałka Kuchcińskiego usłyszałem jedną wielką propagandę sukcesu. Przypomina mi to poprzedni system, epokę „środkowego Gierka”, kiedy mówiło się: ile to dróg wybudowaliśmy.
i.michalec@sadeczanin.info, Fot. IM.