
(…) dlaczego burmistrz wystąpił z wnioskiem egzekucji właśnie mojego domu i działki za cudze długi. Wyjaśnienie, że nie otrzymam takiej decyzji, bo nie jestem stroną w sprawie, znaczy według burmistrza, że nie mam prawa zapytać – dlaczego ktoś chce ukraść mi dom? Dlaczego burmistrz MiG Szczawnica na to pozwala? (…) wnioski o wszczęcie pierwszej i drugiej egzekucji potajemnie przed nami, pod groźbą utraty alimentów, podpisywała żona dłużnika żyjąca z zasiłków MOPS.
W odniesieniu do ostatnich artykułów na temat ostatnich wydarzeń w Szczawnicy, publikujemy list pani Aliny Soji do redakcji:
(…)” W czasie 7 lat spraw o stwierdzenie prawa do zasiedzenia swojego domu i działki użytkowanej przeze mnie i mojego męża już ponad 37 lat, spotkaliśmy się z niesprawiedliwością w Sądach i fałszywymi urzędowymi decyzjami, bo komornik sądowy dążył do przejęcia naszego domu i działki za długi alimentacyjne przyrodniego brata przy pomocy Sądów i lokalnych układów.
Przyrodnie rodzeństwo, włącznie z pijakiem, dłużnikiem alimentacyjnym – uzyskali prawo do mojego domu w oparciu o oszustwa popełnione w Sądzie w sprawie uwłaszczeniowej Sygn. akt Ns 343/08 oraz w oparciu o fałszywe decyzje zapadające w UMiG Szczawnica.
Krzywdzące dla mnie decyzje, które zapadały w ostatnich latach w UMiG Szczawnica i które doprowadziły do 4 licytacji mojego domu za cudze długi – były prawdopodobnie oparte o decyzje z początku lat 80. i 90. ub. wieku. Decyzje te dotyczyły działki nr. ew. 7191/1 – nr. ew. 748 po modernizacji i zmianie numerów w 1995r. znajdującej się w Szczawnicy – którą władała moja babcia Kunegunda Szczepaniak. W/w decyzje zapadały jeszcze za życia mojej babci Kunegundy Szczepaniak – prawdopodobnie bez powiadomienia jej o tym.
W styczniu 2014r. ze Starostwa Powiatowego w Nowym Targu otrzymałam zaświadczenie i protokół synchronizacyjny obrazujące bezprawne skreślenie w 1992r. Kunegundy Szczepaniak jako władającej działką nr ew.748 (jeszcze za jej życia i pomimo jej testamentu), bo dożyła ponad 101 lat i zmarła w 1996r. Skreślenia dokonano w UMiG Szczawnica bez podstawy prawnej.
W listopadzie 2017r. odnalazła się Decyzja Naczelnika Miasta Szczawnica z 1982r. znak BGM 7011/2/82, która znajdowała się oddzielnie w Archiwum Narodowym i wcześniej nie można(?) jej było odnaleźć w UMiG Szczawnica, ani w Starostwie Powiatowym w Nowym Targu. Decyzja znak j/w została wymieniona w nagłówku mapy znajdującej się w Starostwie Powiatowym. Odnaleziona Decyzja znak j/w jest niezgodna z mapą, bo dotyczy innych ludzi i nie została mi udostępniona, ale została przesłana do UMiG Szczawnica. W celu wyjaśnienia nieścisłości pomiędzy w/w Decyzją i mapą jako załącznikiem został wysłany e-mail ze skanem w/w Decyzji na najbliższe wtedy posiedzenie Rady Miejskiej Szczawnicy (27 listopada 2017r.)
Na posiedzeniu Rady Miejskiej nie przedstawiono skanu w/w Decyzji przesłanej z Archiwum Narodowego w Krakowie, a uwierzytelniony dokument wysłany pocztą z Archiwum jeszcze w listopadzie 2017r. – dotarł prawdopodobnie później do UMiG Szczawnica. W/w Decyzja znak BGM 7011/2/82 regulująca ugodę mojej babci Kunegundy Szczepaniak z udziałowcami ze spółek gminnych jest ważnym dowodem.
22 grudnia 2017r. otrzymałam z UMiG Szczawnica Decyzję Burmistrza MiG Szczawnica znak NPOŚ-7430/7/2009 z dnia 29.06.2009r., na podstawie której przeprowadzony został podział działki nr. ew. 748 na działki: 748/1, 748/2 i 748/3 kilka lat przed sprawą o nabycie prawa do spadku (5 listopad 2012r.) po matce, która nie pozostawiła testamentu i bez przeprowadzonego podziału spadku po matce. W/w Decyzja jest dla mnie krzywdząca, bo jest sprzeczna z rzeczywistym użytkowaniem działki od 1960r., czyli od ustnego podziału majątku przez babcię na swoje dzieci. W/w Decyzja jest również sprzeczna z testamentem Kunegundy Szczepaniak zatajonym w sprawie uwłaszczeniowej Sygn. akt Ns 343/08.
Odwołałam się od powyższej Decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu i otrzymałam odpowiedź o wznowieniu postępowania w związku z zaskarżonym przeze mnie podziałem działki.
Nadal poszukuję Decyzji:
Wprawdzie otrzymałam wyjaśnienie od burmistrza Grzegorza Niezgody, że komornik wybrał sobie mój dom jako przedmiot licytacji za cudze długi, bo dłużnik alimentacyjny miał tam 1/6 udziału (na podstawie pokrętnej sprawy uwłaszczeniowej j/w), ale nie otrzymałam decyzji, dlaczego burmistrz wystąpił z wnioskiem egzekucji właśnie mojego domu i działki za cudze długi. Wyjaśnienie, że nie otrzymam takiej decyzji, bo nie jestem stroną w sprawie, znaczy według burmistrza, że nie mam prawa zapytać – dlaczego ktoś chce ukraść mi dom? Dlaczego burmistrz MiG Szczawnica na to pozwala? Tym bardziej, że przed pierwszą licytacją dłużnik alimentacyjny „zdążył” przepisać swój majątek na syna, dom rodzinny (po rodzicach także dłużnika) „zdążyła” przejąć niepodzielnie inicjatorka oszukańczej sprawy uwłaszczeniowej, a wnioski o wszczęcie pierwszej i drugiej egzekucji potajemnie przed nami, pod groźbą utraty alimentów, podpisywała żona dłużnika żyjąca z zasiłków MOPS.
A wszystko to dzieje się w oparciu o lokalne układy i przy wsparciu Sądów. (…)