
Sędzia Sławomir Biskup w 2011 r. skazał Ciesielkę za zniesławienie burmistrza Szczawnicy , a w uzasadnieniu wyroku mogliśmy przeczytać, że „Sąd dał wiarę słowom oskarżyciela prywatnego”, a więc gdzie tu bezstronność sędziego? W wyroku apelacyjnym Ciesielkę uniewinniono…
Józef Ciesielka po raz kolejny stanie przed sądem. Chodzi o „czyn chuligański”, którego rzekomo miał się dopuścić na sesji Rady Miasta w listopadzie ubiegłego roku. Informacje na ten temat możecie przeczytać w artykule https://wiescigor.pl/5202-2/
Zgodnie z konstytucją każdy obywatel ma prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Mamy pewne obawy, czy proces Ciesielki taki będzie, bowiem prowadzi go sędzia Sławomir Biskup. 29 marca 2010 roku wydał wyrok skazujący szczawnickiego sygnalistę. Przypomnijmy – Grzegorz Niezgoda oburzył się na publikację artykułu Tygodnika Podhalańskiego pt. Kłamie i buduje, w którym Ciesielka rzekomo go pomawiał. Niezgoda oskarżył Ciesielkę z oskarżenia prywatnego, a na rozprawie występował jako burmistrz Szczawnicy. Sławomir Biskup skazał Ciesielkę, a w uzasadnieniu wyroku mogliśmy przeczytać, że „Sąd dal wiarę słowom oskarżyciela prywatnego”, a więc gdzie tu bezstronność sędziego? W wyroku apelacyjnym Ciesielkę uniewinniono, ponieważ nie był autorem słów, które obraziły burmistrza. Był nim Witold Zawadzki, który oficjalnie przyznał się do tego przed kamerami. Pamiątkę w postaci filmu z tego wydarzenia zamieszczamy poniżej.
Ponadto oskarżony Józef Ciesielka został pouczony o odpowiedzialności prawnej z art. 175 k.p.k., co zostało zaprotokołowane; w przypadku Grzegorza Niezgody odstąpiono od złożenia przyrzeczenia, a tym, co szczególnie bulwersuje i podważa protokół rozprawy głównej, jest fakt, że świadek nie został pouczony o odpowiedzialności karnej z art. 233 § 1 k.k., w którym czytamy: Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Pisaliśmy o tym w artykule: Prawo czy bezprawie – a może Strach przed Prawdą?
Dlaczego sędzia nie przeprowadził rzetelnie postępowania dowodowego, a mało tego – nie powołał świadków, biegłych, ani dokumentacji, która potwierdziłaby stanowisko oskarżyciela? Po prostu uwierzył mu na słowo – sędzia (!). Czy zatem moralne jest prowadzenie kolejnej sprawy aktywisty?
Kolejny aspekt jest taki, że Ciesielka był organizatorem protestu pokrzywdzonych podczas obrad Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój. Sędzia Sławomir Biskup widniał również na banerach trzymanych przez uczestników pikiety „Sędziowie Ludzkich Krzywd”.
Zasadnym jest wyłącznie sędziego ze sprawy. Obawy, co do jego osoby są uzasadnione, a potwierdza to również obecność na liście Stronniczych Sędziów, która opiera się na badaniach (ankiety, wywiady i zgłoszenia), a następnie weryfikowaniu ich prawdziwości. Jak możemy przeczytać na „zaszczytnej” liście przy pozycji Sądu Rejonowego w Nowym Targu widnieje nazwisko Sławomira Biskupa
Procedurę wyłączenia sędziego normują przepisy art. 42 i 43 Kodeksu postępowania karnego i wprowadzają trzy sposoby wyłączenia sędziego: na żądanie sędziego, z urzędu bądź też na wniosek strony.
Wskazać należy, że jeżeli sędzia uznaje, że zachodzi przyczyna wyłączająca go z mocy art. 40 (przyczyny wyłączenia z urzędu) wyłącza się samodzielnie.