
Sesja RM Limanowa: Radny Mieczysław Sukiennik znów punktuje
Kolejna sesja Rady Miasta Limanowa i kolejna godna pochwały aktywność Mieczysława Sukiennika. Radny znów punktuje wygłaszając przed Radą Miasta trzy interpelacje.
Jedna z nich dotyczyła aktualnego na naszym portalu tematu – współpracy Miasta Limanowa z portalem ,,limanowa.in”.
Wzywam Burmistrza Władysława Biedę do zaprzestania finansowania działalności portalu informacyjnego ,,limanowa.in” z budżetu samorządu. Portal przyczyniał się swego czasu do tłumienia lokalnej przedsiębiorczości.– powtórzył w nawiązując do apelu Bogumiła Pietruchy radny Sukiennik.
Burmistrz wydaje się nie widzieć nic niepoprawnego w ścisłej współpracy samorządu i portalu Jakuba Toporkiewicza. W dalszym ciągu utrzymuje – miasto nie finansuje żadnych podmiotów gospodarczych, miasto nie finansuje żadnych portali internetowych, w tym nie finansuje również portalu ,,limanowa.in”. (…)To nie jest finansowanie tej firmy, to jest zapłacenie za wykonaną pracę. Podobnie jest z portalem internetowym, o który rozchodzi się Panu Pietrusze, mianowicie miasto Limanowa ma podpisaną umowę na realizację określonej usługi polegającej na tym, żeby informacje urzędowe były umieszczane na stronie ,,limanowa.in”.
Konieczność opłacania portalu włodarz tłumaczy większą popularnością ,,limanowa.in” niż gminnej strony internetowej. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Burmistrz jednak w dalszym ciągu w żaden sposób nie odnosi się do włączenia się zaprzyjaźnionego portalu do walki z przewoźnikami, czy publikowania jawnie nieobiektywnych, zawsze pochlebnych dla miasta artykułów.
Używanie określenia, że miasto finansuje ten portal internetowy jest naprawdę niewłaściwe. – utrzymujeWładysław Bieda.
Mieczysław Sukiennik poruszył również kwestię niekorzystnego dla miasta postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie związanej z wydawaniem zezwoleń na korzystanie z przystanków na terenie Limanowej. Radny dopytywał o przyczyny, dlaczego opłacany przez urząd radca prawny nie był w stanie obronić zaskarżonego przez Bogumiła Pietruchę aktu wydanego przez miasto, co naraża je na koszty. – Moim zdaniem jest to całkowita kompromitacja i porażka.– podsumował.
Nie obyło się bez bezczelnych uwag.
Burmistrz Bieda zarzucił radnemu powtarzanie interpelacji już wcześniej składanych. Przypisał to na poczet zasług samorządu, który najwyraźniej wykonał już wszystkie niezbędne prace na osiedlu, z którego kandyduje radny Sukiennik, skoro postanowił troszczyć się o całe miasto.
Po raz kolejny na sesji w Limanowej zamiast przechodzić do merytorycznych, konkretnych odpowiedzi, samorządowcy bawią się w przytyki pod adresem radnego zadającego niewygodne pytania.
Burmistrz po raz kolejny zapewniał, że 4-5 lat prowadzone są starania, żeby uporządkować, ucywilizować przewozy publiczne w Limanowej, czego skutki już są widoczne w postaci planów dworca – wspólnego węzła przesiadkowego z całym zapleczem handlowo- usługowym.
Burmistrz wyraził też zdziwienie zachowaniem Bogumiła Pietruchy, który jako właściciel firmy MAXBUS ostatecznie również skorzysta z rozwiązań, do których dąży samorząd, a zamiast je wspierać podejmuje jak się wyraził – uszczypliwe – działania względem miasta.
O komentarz poprosiliśmy Bogumiła Pietruchę – Jak przewoźnicy nie zgodzili się na prywatny dworzec i burmistrz został przyparty do muru to przystał na propozycję przewoźników tzw. dworca przelotowego wybudowanego na działce miejskiej. To była nasza propozycja z przed 5 lat, to o tą lokalizację wnioskowaliśmy. Jak zawsze burmistrz uprawia propagandę i realizuje politykę kłamstwa a prawda jest taka, że ucywilizować rynek pomógł starosta.
Mimo wyników inicjatywy społecznej włodarze Limanowej w dalszym ciągu będą utrzymywać, że współpraca z ,,limanowa.in” jest zupełnie niewinna i ogranicza się do publikacji informacji i ogłoszeń urzędowych.
Radny Mieczysław Sukienny nie wygląda na usatysfakcjonowanego takimi zapewnieniami. Zapowiada, że każda następna sesja będzie okazją do składania coraz to nowych interpelacji i zapytań do włodarzy.