Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałbym pomówić o faktach, jeśli państwo się zgodzicie. Faktem jest, że cena energii ma wzrosnąć, faktem jest, że ma ona wzrosnąć dla gospodarstw indywidualnych i dla przemysłu. Inną sprawą jest to, kto z czego, z której kieszeni, będzie to dofinansowywał, ale z tym nie dyskutujmy.I teraz jakie są przyczyny wzrostu cen? Zgódźmy się, że są zewnętrzne, niezależne od nas.
To jest polityka klimatyczna Europy, świata, to jest też rozwój technologii, to jest również prawo unijne, które musimy respektować. Ale pamiętajmy o tym, panie ministrze, chciałbym też, żeby pan o tym pamiętał, że węgiel po prostu jest tylko składową cen i nawet nie dochodzi jego udział do 30% ceny finalnej.
I jeśli mamy oprócz tych zewnętrznych czynników te warunki wewnętrzne, które od nas zależą, to, panie ministrze, tu mogę mieć pretensję do pana, ponieważ poddał się pan presji rekinów energetycznych, które dyktują warunki. Wskaźniki, z którymi można się zapoznać w URE, mówią jasno: poziom koncentracji energetyki wzrasta z roku na rok o ponad 14%, osiągnął 70%. To jest dyktat, który dąży do podobnego z lat 90.
Oni włączają w cenę koszty stałe, dystrybucję, przesył, rynek mocy, teraz kogenerację i za to wszystko płaci na końcu obywatel. To jest w pana rękach, panie ministrze, to nie zależy od zewnętrznych czynników, to jest polityka energetyczna budowana pod presją wielkich naszych monopoli energetycznych. (Dzwonek) Na to się godzić nie możemy i pan, panie ministrze, też z tym powinien walczyć. Dziękuję. (Oklaski)