W Szeligach odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym czasie tuż obok obrońcy życia pikietowali, by rządzący socjaliści zwrócili uwagę na legalnie mordowane w Polsce nienarodzone dzieci.
Obrońcy życia z Fundacji Życie i Rodzina oraz Fundacji Pro trzymali transparenty oraz puszczali z megafonów antyaborcyjny przekaz. Były również dwa auta antyaborcyjne. Jedno krążyło po okolicy, by politycy mogli jeszcze łatwiej dostrzec problem.
Wśród pikietujących był dr Bawer Aondo-Akaa. Zapytany o to, czy członkowie PiS reagowali na obecność obrońców życia, powiedział, że „reakcje były dwojakie”. – Członkowie i sympatycy PiS podchodzili i nawet wprost mówili, że „z tym to do kościoła”. Jeden pan z kolei podszedł i powiedział, że też jest za życiem, chodzi na marsze dla życia i rodziny i uważa, że zachowanie PiS jest złe i nie na miejscu – powiedział „Kontrrewolucji” dr Bawer Aondo-Akaa.
Byli też ludzie, którzy dziękowali nam za to, że staliśmy tam. Widzę, że w PiS są podzieleni w kwestii obrzydliwej aborcji i niestety elita partii Prawo i Sprawiedliwość nie interesuje się sprawą nienarodzonych dzieci. Kaczyński woli zatroszczyć się o zwierzęta – zaznaczył. Dodał też, że „oczywiście katowanie zwierząt jest złe i to jest bezdyskusyjne”.
– Ale nie można przestawiać hierarchii, stawiać zwierzęcia przed człowieka. Musi być właściwa hierarchia. Jest astronomiczna różnica bytowa między nienarodzonym człowiekiem a zwierzęciem. To jest przepaść nie do przeskoczenia – podkreślił Bawer Aondo-Akaa.
– Dziecko nienarodzone jest bez porównania ważniejsze niż zwierzaczki, nawet na wyginięciu. I to każde dziecko, niezależnie od tego, jak się poczęło: Czy przez haniebny gwałt czy nawet kazirodztwo, pełnosprawne czy niepełnosprawne. Dzieci nienarodzonych się nie morduje i to nie jest prawda religijna, ale związana z logiką i zdrowym rozsądkiem – kontynuował obrońca życia.
Dr Bawer Aondo-Akaa powiedział również, że jego zdaniem „Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki najprawdopodobniej rugują posłów, którzy bronią prawa do życia dzieci nienarodzonych”.
Czy można się więc spodziewać zmiany podejścia władz partii do mordowania nienarodzonych dzieci? – Elitę w PiS to interesuje o tyle, o ile coś ugrają, albo czego nie ugrają. Czyli podchodzą do sprawy koniunkturalnie. Najpewniej będzie do końca kadencji jak było, ale ja jestem optymistą. Wewnętrzny nacisk może to wszystko rozsadzić. Tych około 80 posłów z PiS, którzy skierowali zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego [o niezgodność zapisu eugenicznego z polską konstytucją – red. Kr]. Wiemy o tym, że działania Fundacji Pro – pikiety, nagłaśnianie sprawy obrzydliwej aborcji – pomaga tym posłom. Widzą oni wówczas sens tego co robią i widzą, że spora część społeczeństwa ich naprawdę realnie popiera. Jeśli nasz nacisk społeczny połączymy z naciskiem wewnętrznym, wtedy jest wielka szansa, że się uda – powiedział w rozmowie z kontrrewolucja.net Bawer Aondo-Akaa.
– Oprócz tego trzeba się modlić. Tak jak św. Benedykt mówił: Ora et labora – dodał obrońca życia.
– Możemy się uczyć od Gilberta Chestertona, który sam napisał książkę „Eugenika i inne zło”. Moim zdaniem, oprócz Pisma Świętego, to jest podręcznik dla każdego działacza na rzecz obrony życia. W ogóle całe życie Chestertona, który chodził „do bólu” do parlamentu angielskiego i tłumaczył politykom, że eugenika jest zła. A wtedy to właśnie ta diabelska eugenika, która zapoczątkowała się w Stanach Zjednoczonych Ameryki, zaczynała wówczas człapać w Wielkiej Brytanii (która już nie jest „wielka” z powodu Alfiego Evansa i jego morderstwa). I wtedy się panu Chestertonowi udało. Więc presja społeczna na polityków ma sens. W końcu się uda – ocenił Bawer Aondo-Akaa.
– Trzeba walczyć i się modlić i nie poddawać się – podsumował.
Za: http://kontrrewolucja.net/rodzina/tylko-u-nas-bawer-aondo-akaa-elita-pis-nie-interesuje-sie-sprawa-nienarodzonych-dzieci-i-raczej-nic-sie-w-tej-kwestii-nie-zmieni?fbclid=IwAR3rjSMPbHNbdNoNfvIPvhbCFWYzwaeZ7HIfSrGKnXmxfrH7k2sa15O1E7M