
Biorą się za Ośrodki Pomocy Społecznej?
Studio Polska to program publicystyczny nadawany w TVP INFO. Jest emitowany na żywo w każdą sobotę o godz. 21:50 i trwa około 90 minut. 22 września br. widzowie byli świadkami zaciekłej rozmowy nt. funkcjonowania Ośrodków Pomocy Społecznej. Wprost zarzucono posługiwanie się procedurą Niebieskiej Karty jako narzędzia do „handlu dziećmi”. Łamanie procedur i samowolka w podejmowaniu decyzji, które mogą zaważyć na losach rodzin, jest dość częstym zjawiskiem. Bezpośrednim zwierzchnikiem pracowników OPS jest dyrektor (kierownik), a dyrektora (kierownika) odpowiednio – wójt, burmistrz lub prezydent miasta, a więc bywa często tak, że wszystko dzieje się w zamkniętym układzie. W małych społecznościach lokalnych wszyscy znają się i chronią nawzajem. Czasem jedynym wyjściem z bezradności jest nagłośnienie sprawy poprzez wolne media.
Po licznych kontrolach GOPS-u w Mszanie Dolnej, wykazano nieprawidłowości. Kolejną ofiarą, która doznała krzywdy z ich strony, jest rodzina pochodząca z Gminy Mszana Dolna. Rodzice, wychowując nastoletnią córkę, zabronili jej dorabiać weekendowo ze względu na słabe oceny w szkole. Dziewczyna, nie mogąc pogodzić się z ograniczeniami wychowawczymi, zgłosiła sprawę rzekomej przemocy domowej do pedagoga szkolnego. Bez konsultacji z rodziną GOPS założył Niebieską Kartę rodzinie. Dzielnicowy z Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej, po zbadaniu sprawy, nie stwierdził żadnych nieprawidłowości
w rodzinie. Sprawa została przekazana przez GOPS do Komendy Powiatowej Policji
w Limanowej, którą zajął się wydział śledczy. Również nie znaleziono podstaw do założenia Niebieskiej Karty. Obecnie rodzina czeka na rozprawę finalną w sądzie dla nieletnich, która najprawdopodobniej zakończy się wyrokiem uniewinniającym.
„Te panie mają na swoim koncie wiele nieszczęść ludzkich oraz rozwodów” – czytamy w oficjalnej skardze. Bezradność zaprowadziła ich do gabinetu wójta, ale tam zetknęli się z obojętnością. Poprzez działania GOPS-u rodzice zostali pozbawieni kontroli nad córką, a efektem jej braku jest ciąża młodej uczennicy. Jest w drugim miesiącu ciąży, a sprawa rozpoczęła się w kwietniu. Jak łatwo przekalkulować, działania GOPS-u poluźniły kontrolę na dzieckiem. Czy w takiej sytuacji to GOPS powinien płacić alimenty? A może wójt Bolesław Żaba, tego nie wyklucza ojciec nastolatki? Dlaczego usilnie próbuje się udowodnić przemoc domową, gdy inne kontrole stwierdzają jej brak? Rodzina udała się ponownie do GOPS-u, aby zaprzestano niszczenia rodziny. Z trudem opowiedzieli o ciąży córki, a teraz wie już o niej cała Gmina. Warto podkreślić, że pracownik samorządowy, ujawniając niektóre informacje, popełnia przestępstwo. Ustawa o pomocy społecznej zobowiązuje pracowników socjalnych do zachowania w tajemnicy informacji uzyskanych w toku czynności zawodowych.
Rodzina zwróciła się oficjalnie o przeprowadzenie kontroli w GOPS-ie. Kierownik stwierdził, że „skarga na czynności pracownika socjalnego jest bezzasadna” oraz „pani X jest wieloletnim pracownikiem socjalnym i sposób wykonywania przez nią obowiązków nie budzi zastrzeżeń kierownika ośrodka”. Zostały wypunktowane ogólne zadania członków grupy roboczej, podejmującej interwencje w rodzinie dotkniętej przemocą, bez wdrażania się w konkretną sytuację rodziny. Osoba, która potrzebuje pomocy nazywana jest „klientem”,
a „cała skarga ma charakter wylewania żalów”. Pracownica GOPS-u podczas interwencji domowej stwierdziła, że „jeszcze umilą nam życie”. Sprawa jest niepokojąca. Praktyka wykorzystywania Niebieskiej Karty jako narzędzia politycznego lub zemsty jest bardzo niebezpieczna.