
Busy kursujące na linii Limanowa – Tarczyn zostały zawieszone i to, ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, nie z winy przewoźnika.
Szanowna Redakcjo,
W imieniu mieszkańców Tarczyna pragnę poinformować o problemie, z którym od wczoraj, tj. od 16.02. br., przyszło się nam zmagać. Otóż busy kursujące na linii Limanowa – Tarczyn zostały zawieszone. Okazało się, że burmistrz nie wydał zgody na nowe rozkłady jazdy! Jesteśmy tym faktem oburzeni i jednocześnie zrozpaczeni. Do Limanowej z Tarczyna jest 8 km. Mamy tę trasę przebywać pieszo? W dodatku zimą? Przecież młodzież musi się uczyć, a dorośli pracować. Nie możemy być odcięci od miasta, tym bardziej, że przewoźnik zapewnia nam dogodne połączenie.
Burmistrz takim zachowaniem szkodzi ludziom – świadomie, bo przecież to my korzystamy z przewozów tych busów! Są one dla nas udogodnieniem i często koniecznością. Bieda, wydając nieprzychylne decyzje, prezentuje najbardziej negatywne cechy swojego charakteru: pokazuje niebywałą zaciętość, mściwość, zacietrzewienie i niezdrowy upór, a sprawując najwyższą funkcję w mieście, i to przez tyle lat, powinien być dyplomatą – dojrzałym intelektualnie i opanowany emocjonalnie.
Pisząc ten list wierzę, że jego treść będzie miała wpływ na zmianę zdania burmistrza, a nagłośnienie tej sprawy pomoże w szybkim jej rozstrzygnięciu. Może my, mieszkańcy, z pomocą prasy, staniemy się mediatorami, którzy pomogą w rozstrzygnięciu spornej kwestii pomiędzy burmistrzem a przewoźnikiem? Oby tylko nasze zdanie zostało wzięte pod uwagę.
Czytelnik i podróżnik na trasie Limanowa – Tarczyn
Z rozmowy z Bogumiłem Pietruchą wynika, że Władysław Bieda celowo gra na zwłokę. Być może jest to próba zemsty na przewoźnikach za ich bunt i sprzeciw wobec lokalnego samorządu, które pojawiły się swojego czasu. Ta głośna sprawa jest nam doskonale znana. Dlaczego jednak ZNÓW mają cierpieć użytkownicy?