Naczelny lokalnego portalu Kazimierz N. znany był z tego, że w swoich publikacjach nie przebierał w słowach. Nie oszczędzał urzędników z gminy Mszana Dolna, a w szczególności wójta Bolesława Żaby. Obrywało się staroście Janowi Puchale, Jadwidze Sikoń posłowi Janczykowi.
Kiedy punktuje się nadużycia, „zło” panujące w regionie można pozwolić sobie na więcej. Naczelny portalu w ostatnich wyborach samorządowych postanowił jednak zaatakować również „dobro”. Dobra i strażników praworządności atakować bezkarnie nie można.
Niewidzialna granica została przekroczona? O komentarz poprosiliśmy byłego radnego gminy Piotra Dolla, którego nazwisko również przewinęło się w publikacji Kazimierz N.
– To, co robił Kazimierz N. było kompromitujące dla wójta i jego świty. Proszę wziąć pod uwagę ostry ton redaktora w stosunku do wójta Żaby „Jest Pan leniem i bufonem, który oszukuje mieszkańców gminy Mszana Dolna. (…) Cale swoje życie Pan tylko żerował na publicznych pieniądzach ludzi, których Pan oszukiwał, nic nie robiąc, a biorąc za to duże pieniądze… ty wredny płazie”. „Niech ta gminna świnia przepraszamy świnię za porównanie… Te cytaty z publikacji portalu redagowanego przez N. można byłoby mnożyć.
Kazimierz N. posuwający się tak daleko w swoich publikacjach pozostawał bez pozwu, naruszał dobre imię urzędników, radnych a oni chowali głowę w piasek. Inaczej postąpiłem ja, Kiedy Kazimierz N. napisał jeden nieprawdziwy tekst o mojej osobie i moich sojusznikach złożyłem pozew sądowy.
Obecnie redaktor próbuje zastosować swoją starą strategię sprzed lat, kiedy postarał się, aby wszystkie opinie biegłych psychiatrów, opracowane na zlecenie Sądu Rejonowego w Limanowej, na temat jego stanu psychicznego wskazywały, że jest niepoczytalny. Na tej podstawie postępowania przeciwko niemu zostały umorzone a on sam uniknął kary.
Doprowadzę go przed oblicze Temidy, chyba że na stałe zostanie ubezwłasnowolniony — kończy swój komentarz Piotr Doll.