
Pracownicy, którzy mają długi staż pracy w Urzędzie Miasta drżą o swoje posady. Jaki jest oficjalny powód takich kadrowych przetasowań? Brak zaufania – uzasadniał kilka dni temu I wiceprezydent Nowego Sącza.
Ze stanowiskami pożegnali się: Józef Kantor, dyrektor Wydziału Kultury, Sportu, Komunikacji Społecznej i Promocji, Grzegorz Chochla, dyrektor Wydziału Zdrowia, Leszek Langer, dyrektor Urzędu Pracy w Nowym Sączu i Dariusz Górski, komendant Straży Miejskiej. Wypowiedzenie z zajmowanego stanowiska otrzymała także Marta Wieciech-Kumięga, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska.
W kolejnych dniach kolejni pracownicy Urzędu Miasta w Nowym Sączu stracili pracę. Już jedenaście osób – dyrektorów wydziałów oraz osób piastujących w ratuszu kierownicze funkcje pożegnało się, decyzją wiceprezydenta Nowego Sącza Artura Bochenka, z posadami.
Do grona kilku już zwolnionych urzędników dołączyły następne osoby: Anna Tokarz, kierownik Biura Rady Miasta, Dariusz Różycki, kierownik Zespołu Kontroli Wewnętrznej, Krzysztof Popiela, pełnomocnik ds. Romów.
Czy to koniec zwolnień? Jeszcze się chyba na to nie zanosi. Pracownicy, którzy mają długi staż pracy w Urzędzie Miasta drżą o swoje posady. Jaki jest oficjalny powód takich kadrowych przetasowań? Brak zaufania – uzasadniał portalowi „Sądeczanin” info kilka dni temu I wiceprezydent Nowego Sącza.
Osoby, z którymi nowe władze miasta pożegnały się otrzymały trzymiesięczne wypowiedzenie bez konieczności świadczenia pracy. Zwolnieni pracownicy, w ramach biegnącego już wypowiedzenia wykorzystują jeszcze przysługujące im urlopy.
więcej na: sadeczanin.info