
Czy w gminie Mszana Dolna wybory odbyły się na wzór Federacji Rosyjskiej? Publikujemy fragment z Protestu Wyborczego Piotra Pajdzika:
W związku z nieprawidłowościami związanymi z wyborami do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego Wójta Gminy Mszana Dolna oraz Rady Gminy Mszana Dolna przeprowadzonymi w dniu 21.10.2018 r. zgłaszam protest wyborczy przeciw ważności wyborów i zwracam się o stwierdzenie nieważności wyborów Wójta Gminy Mszana Dolna oraz do Rady Gminy Mszana Dolna w okręgu
nr 6 w Lubomierzu.
UZASADNIENIE
W dniu 21 października 2018 r. w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Lubomierzu, usytuowanej w Szkole Podstawowej nr 1 w Lubomierzu, doszło do naruszeń Kodeksu wyborczego. Naruszenia dotyczyły przechowywania kart do głosowania, które znajdowały się w osobnym pomieszczeniu poza miejscem pracy komisji, do którego niektórzy członkowie komisji wchodzili i przebywali tam z niewyjaśnionych powodów bez zgody pozostałych członków komisji. Do tego pomieszczenia wchodził również, wraz z jednym z członków komisji, mąż zaufania jednego z kandydatów na wójta, gdzie wspólnie przebywali przez długi okres czasu.
Ponadto Pani Bożena Starmach, kandydatka na radną w trakcie głosowania około godz. 9:00 zauważyła brak stosownych plomb na urnie wyborczej, o czym poinformowała komisję wyborczą. W odpowiedzi na swoją interwencję została poinformowana, że „tak ma być”. Po ponownej wizycie w lokalu wyborczym około godz. 14:20 ponownie zwróciła uwagę komisji, że jest tylko jedna papierowa (czerwona) plomba, a powinny być cztery specjalne zaciskowe plomby. Swoje uwagi złożyła na piśmie przed członkami komisji z żądaniem potwierdzenia tego faktu w protokole. Ważnym punktem protestu wyborczego jest też fakt, że kilku członkom komisji udzielono tzw. „przerwy obiadowej” w godzinach popołudniowych, gdzie praca niepełnej komisji przy niezaplombowanej urnie rodzi podejrzenia możliwości manipulacji wyborczej.
Ok godz. 19.30 mąż zaufania KWW „Przyszłość-Jedność-Zgoda” po przybyciu do w/w lokalu wyborczego ponownie stwierdził, że karty do głosowania w dalszym ciągu są w innym miejscu niż pracuje komisja i zażądał wpisania tego faktu do protokołu, na co członek komisji wyborczej tłumaczył mu, że „tak jest prawidłowo, ponieważ karty do głosowania nie zmieściłyby się w pomieszczeniu gdzie pracuje komisja”. Stwierdził również brak prawidłowych plomb na urnie wyborczej (w dalszym ciągu była tylko jedna naklejka czerwona) i również zażądał wpisania tego faktu do protokołu. Żadne z wyżej opisanych sytuacji nie zostały ujęte w protokole z prac komisji.
Kolejnym faktem naruszeń Kodeksu wyborczego był przebieg liczenia głosów. Po godz. 21:00 po zakończeniu głosowania, urna z kartami wyborczymi w dalszym ciągu nie była zaplombowana. Fakt ten mógł mieć wpływ na wynik wyborów ponieważ, podczas prac w/w komisji mogło dojść do naruszeń, do manipulacji i fałszerstw, co potwierdza okoliczność, że z urny wyborczej wyciągnięto więcej kart do głosowania niż ich wydano. Procedura liczenia głosów w dniu 22.10.2018r. trwała do późnych godzin popołudniowych, część członków komisji została zwolniona z prac przy tworzeniu protokołu i odesłana do domu, a poproszono ich dopiero do podpisania kolejnego już gotowego protokołu. Jeden z członków komisji potwierdza fakt, że zapamiętał wynik głosowania na Pana Bolesława Żabę wpisany do pierwszej wersji protokołu w ilości 365 głosów a na oficjalnej stronie wyników widnieje wynik 391 głosów. Członkowie komisji podpisywali prawdopodobnie trzy razy protokół. Przewodnicząca tłumaczyła im, że „coś się nie zgadza i w gminie każą poprawić”. Do takich poprawek w protokołach dochodziło również w innych komisjach wyborczych na terenie gminy.
Mając na uwadze powyższe fakty, mam przekonanie, że podczas prac komisji mogło dojść do nadużyć i fałszerstw ze strony niektórych członków komisji, co mogło mieć wpływ na wynik wyborów w Okręgu Wyborczym nr 6 w Lubomierzu.
Przedstawione okoliczności, stanowiące podstawę protestu, miały znaczący wpływ na wynik wyborów, w związku z czym wnoszę jak na wstępie.
Piotr Pajdzik