Nękali nas licytacjami za cudze długi i podpierali się przepisami, a w rzeczywistości wszyscy w/w wiedzą, że przytaczali przepisy po to, żeby zaciemnić sedno sprawy, bo dowody na miejscu i załączane dokumenty świadczyły o urzędowych przekrętach – Alina Soja
Kraków, dnia 25 września 2018 r.
„Wieści Prosto z Gór”
Odnosząc się do słów Pana Dariusza Lorantego – prawdopodobnie rządzą w Szczawnicy układy korupcyjne, bo władze lokalne pomagały oszustom i komornikowi ukraść nasz dom za długi alimentacyjne przyrodniego brata pijaka
Oddalanie przez Sąd Rejonowy w Nowym Targu wniosków o prawo do zasiedzenia naszego domu i działki użytkowanej przez nas już ponad 37 lat nie było wyrokiem niezawisłym, bo wtedy komornik sądowy wszczynał egzekucje z naszego domu i działki za długi alimentacyjne przyrodniego brata.
Na pewno nie było przypadkowe usunięcie odpisu notarialnego testamentu babci z akt sprawy z mojego powództwa w jej toku w Sądzie.
Prawdopodobnie nie było przypadkowe, że np. wyrok odczytany w Sądzie różnił się o 2 lata do zasiedzenia naszego domu i działki od wyroku przysłanego pocztą – na naszą niekorzyść, bo w czasie tych 2 lat komornik sądowy wszczął dwie egzekucje z naszego domu i działki za długi alimentacyjne przyrodniego brata pijaka – na wniosek jego żony korzystającej z pomocy MOPS-u.
Trzecią i czwartą egzekucję komornik sądowy wszczął w 2016 r. na wniosek Grzegorza Niezgody burmistrza MiG Szczawnica.
Skargi na czynności komornika sądowego były odrzucane przez Sąd w oparciu np. o nieprawdziwe daty złożenia tych skarg – na Dziennik Podawczy Sądu i w kancelarii komornika sądowego. Takich nieprawidłowości było wiele.
A jednocześnie w tym czasie na naszej działce w Szczawnicy miały miejsce kradzieże, szkody, groźby i prowokacje szarpiące nasze zdrowie.
Składaliśmy skargi i zeznawaliśmy na Policji, ale postępowania były umarzane przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Targu.
W oparciu o układy i przy pomocy Sądu Rejonowego w Nowym Targu lokalne władze nękały nas licytacjami za cudze długi i komornik czterokrotnie sięgał po nasz dom i bezkarnie naruszał nasze prawo własności.
Od 4 grudnia 2012 r. do 20 listopada 2017 r. odbyły się 4 licytacje udziału pijaka w naszym domu i działce znajdującej się w Szczawnicy.
Do czwartej licytacji udziału pijaka w naszym domu i działce zmuszony był przystąpić mój mąż i w tym celu zaciągnął kredyt, który będziemy spłacać przez 3 lata.
A nasze starania, lata pracy, zmarnowane zdrowie i pieniądze nie znaczyły nic dla Sądu, ani dla burmistrza, którzy pomagają oszustom i podpierają się prawem w oparciu o wcześniej popełnione bezprawie. Nękali nas licytacjami za cudze długi i podpierali się przepisami, a w rzeczywistości wszyscy w/w wiedzą, że przytaczali przepisy po to, żeby zaciemnić sedno sprawy, bo dowody na miejscu i załączane dokumenty świadczyły o urzędowych przekrętach. Przy okazji poszukiwania dokumentów do spraw sądowych, dotknęliśmy prawdopodobnie afery w związku z modernizacją działek w obrębie miasta i gminy Szczawnica, a to spowodowało, że oszuści i lokalne układy chciały nas ograbić z dorobku naszego życia przy pomocy Sądu i komornika za cudze długi.
Prawdopodobnie chodzi o sprawę tzw. modernizacji i zmiany numerów działek w obrębie Szczawnicy. Modernizacja działek w obrębie miasta i gminy Szczawnica została rozpoczęta na początku lat 90. ub. wieku, częściowo została przeprowadzona i wg moich wiadomości do tej pory pozostaje niedokończona.
W styczniu 2014 r. ze Starostwa Powiatowego w Nowym Targu odebrałam zaświadczenie i protokół synchronizacyjny obrazujące bezprawne skreślenie w 1992 r. mojej babci Kunegundy Szczepaniak c. Antoniny i Jana Ciesielka, ur. 1.03.1895 r. – jako władającej działką nr ew. 748 jeszcze za jej życia, bo dożyła ponad 101 lat i zmarła w 1996 r. Skreślenia dokonano w UMiG Szczawnica prawdopodobnie bez jej wiedzy i pomimo jej testamentu.
Było to prawdopodobnie przygotowanie do przeprowadzenia przekrętnej sprawy uwłaszczeniowej Sygn. akt Ns 343/08 z zatajeniem notarialnego testamentu babci, w tajemnicy przed nami i innymi spadkobiercami.
W listopadzie 2017 r. w Archiwum Narodowym w Krakowie odnalazł się następny, dodatkowy dowód świadczący o oszustwach popełnionych w sprawie uwłaszczeniowej Sygn. akt Ns 343/08.
Nowym dowodem na oszustwa popełnione w sprawie uwłaszczeniowej j/w jest Decyzja Naczelnika Miasta Szczawnica znak BGM 7011/2/82 dot. ugody mojej babci ze spółkami, której nie było i nie można było odnaleźć ani w UMiG Szczawnica, ani w Starostwie Powiatowym w Nowym Targu.
Decyzja znak j/w jest niezgodna z mapą jako załącznikiem do Ugody.
Do tej pory, pomimo moich pism kierowanych do Grzegorza Niezgody Burmistrza MiG w Szczawnicy i wielokrotnego upominania się o wyjaśnienia – również na łamach „Wieści Prosto z Gór” – nie zostały wyjaśnione niezgodności w/w Decyzji ugody z 1982 r., ani nie wyjaśniono Decyzji z 1992 r. bezprawnego skreślenia mojej babci Kunegundy Szczepaniak jako władającej swoją działką.
Czy tylko moja babcia została skreślona i pozbawiona majątku na pocz. lat 90. ub. wieku w wyniku tej „modernizacji” w Szczawnicy?
Dopiero 22 grudnia 2017 r. również po wielokrotnych upominaniach się, otrzymałam decyzję z 2009 r. podziału działki, na której znajduje się mój dom. Krzywdzącą nie tylko dla mnie Decyzję Burmistrza MiG Szczawnica z dnia 29.06.2009 r. znak NPOŚ-7430/7/2009 zaskarżyłam dnia 4 stycznia 2018 r.
Grzegorz Niezgoda Burmistrz MiG Szczawnica odmówił uchylenia tej Decyzji dnia 26.06.2018 r. Decyzją znak NPOŚ.6831.1.2018.KJ, ale 19 września br. odebrałam Decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu o przesłaniu mojej skargi do rozpatrzenia po raz drugi przez Burmistrza Miasta i Gminy Szczawnica z powodu nieprawidłowości w jej rozpatrywaniu, bo rozstrzygnięcie nie może być „oparte na zasadzie dowolności, lecz powinno znaleźć oparcie w przepisach prawa”.
Trwa kampania wyborcza i nie wiadomo, jak długo będą rozpatrywali jeszcze raz tę samą skargę w UMiG Szczawnica. A wystarczyłoby zauważyć załączone zaświadczenia, protokół synchronizacyjny ze Starostwa Powiatowego w Nowym Targu, a także notarialny testament babci Kunegundy Szczepaniak i porównać z załączonymi wypisami z rejestru gruntów i z udokumentowanymi faktami urzędowych oszustw opartych o w/w „Decyzje” z 1982 r. i z 1992 r., których do tej pory Grzegorz Niezgoda burmistrz MiG Szczawnica nie ujawnił, pomimo że wielokrotnie zwracałam się o wyjaśnienie w/w Decyzji. Wielokrotnie również zwracałam się do Burmistrza MiG Szczawnica w trakcie pół roku rozpatrywania powyższej skargi o powołanie Komisji, która na miejscu stwierdziłaby, że przyrodnia siostra nadal przegradza i zmienia granice działek na naszą niekorzyść, nawet te ustalone zaskarżoną Decyzją z 2009 r.
Czy wystarczy tych argumentów dla ludzi rządzących miastem Szczawnica?
Alina Soja