– Jestem mieszkańcem Gminy Limanowa (obecnie przebywam na emigracji) , przyjechałem wczoraj wieczorem do kraju, aby być na dzisiejszym Zjedzie. To naprawdę świetna impreza, która integruje lokalną społeczność, brakuje u nas takich. Warto kopiować dobre rozwiązania, mieszkańcy namawiają mnie, abym kandydował na Wójta Gminy Limanowa – wyjawia naszej redakcji Jan Pasiut, i dodaje: ale wiązałoby się to, z tym że musiałbym wrócić z Irlandii na stałe do kraju. Duże wyzwanie dużo zmian.
Czytaj również: sadeczanin.info
Była superzabawa, eksplozja folkloru i pyszności kuchni regionalnej
– To impreza, na której trzeba być – tak o Zjeździe Sądeczan mówili ci, którzy zjawili się w niedzielę na starosądeckich błoniach. Na doroczne święto Sądecczyzny przybyły tłumy mieszkańców i miłośników regionu.
Stoły zastawione przez Koła Gospodyń Wiejskich uginały się od jedzenia. Była kaszanka, pasztetowa, salceson, kiełbasa i chleb ze smalcem… Wszystko swojskie i według tradycyjnej receptury z czasów prababek.
Zjazd Sądeczan to przede wszystkim radosne święto i barwny piknik z wieloma atrakcjami, który zawsze przyciąga tłumy. Scena zapełniła się ludowymi zespołami, a publiczność radośnie przytupywała w rytm skocznych melodii.
jagienka.michalik@sadeczanin.info