Gorąco zrobiło się od komentarzy po informacji o tym, że powstanie prywatna inwestycja w Rezerwacie Biała Woda. W rezerwacie ma powstać pensjonat z restauracją.
Czy dojdzie do rękoczynów, tak jak zapowiadają najbardziej oburzeni, czy też wszystko ucichnie, a może ktoś powinien iść siedzieć, pytają retorycznie mieszkańcy?
Inwestorzy w odezwie do mieszkańców, wpis na FB:
Bardzo nam przykro, że w takiej formie komunikacyjnej delegujemy nasze stanowisko w sprawie złożonej interpelacji do UM Szczawnica przez Panią Sołtys i Panią Radną.
Zadziwienie nasze niepomierne, że nikt z naszych jaworczanskich Przyjaciół nie zwrócił się do nas z zapytaniem…..:(:(
Myślę, że szacunek do współmieszkańców wymaga przedstawienia rzeczywistego stanowiska w tej sprawie:
dotyczący planowanych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego
Działając w imieniu moich mocodawców, a to Państwa Iwony Sosnowskiej – Wieczorek i Pana Jarosława Wieczorek, jako właścicieli nieruchomości objętych obowiązującym Planem Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Szczawnica dla obszaru Jawroki 2, dla terenów oznaczonych w planie symbolem 1R/U (a przedstawionych w załączniku graficznym nr 1 do uchwały LVII/420/2023 z dnia 27 lutego 2023 roku) uprzejmie wnoszę o:
1/ niedokonywania zmian w obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego;
2/ przesłanie pełnomocnikowi (na wskazany adres do doręczeń) kopii uchwały LVII/420/2023 z dnia 27 lutego 2023 r.;
UZASADNIENIE
W pierwszym akapicie uzasadnienia niniejszego wniosku chciałbym wskazać, iż moi mocodawcy ze zdumieniem i wielką przykrością odebrali tak wystąpienie Pani Radnej Bożeny Soleckiej jak i fakt chęci zmiany planu zagospodarowania przestrzennego niedawno po jego uchwaleniu.
Po pierwsze chciałbym poddać wątpliwość treść wskazanej interpelacji w zakresie merytorycznym Po pierwsze moi mocodawcy są osobami związanymi z Jaworkami
i rezerwatem Biała Woda. Związek ten przejawia się między innymi znajomością osobistą z reprezentatywną (w sensie ilościowym) grupą mieszkańców Jaworek i nigdy w osobistych rozmowach nie spotkali się z krytyką w odniesieniu do planowanej rewitalizacji (a nie jak wskazano w interpelacji zabudowie, co jest pojęciem wprowadzającym opinię publiczną w błąd), a wręcz przeciwnie spotkali się z rzeczywistą chęcią tego, aby zabudowa znajdująca się na ich nieruchomości została zrewitalizowana i oddana do użytku.
Po drugie chciałbym, wskazać, iż uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego poprzedzone zostało wydaniem decyzji o warunkach zabudowy z dnia 21 maja 2019 roku dla działki o numerze ewid. Nr 28 z obrębu Biała Woda w miejscowości Jaworki, a sam plan de facto i de iure odzwierciedla ustalenia wskazanej decyzji (praktycznie powtarzając ustalenia decyzji o warunkach zabudowy). Podniesiona w tym akapicie okoliczność jest niezwykle istotna, nie tyle z punktu widzenia pojedynczego inwestora, jakimi są moi mocodawcy, ale w ogóle z punktu widzenia praktycznej realizacji zasady zaufania obywatela do prawodawcy lokalnego. Mianowicie uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy poprzedziło Postanowienie Burmistrza Miasta i Gminy Szczawnica z dnia 20 sierpnia 2015 roku (ZNAK: NPOŚ.6730.14.2015KJ) w którym to Postanowieniu nałożono na Inwestora konieczność opracowania Karty Informacyjnej Przedsięwzięcia. Wdrożenie wskazanej procedury uczyniło cały proces planowania (zmierzający do uzyskania decyzji o warunkach zabudowy) niezwykle transparentnym, a to w oparciu o stosowanie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko. Celem powyższe było ustalenie oddziaływania planowanej inwestycji na obszar Natura 2000 Małe Pieniny, rezerwat i otulinę rezerwatu „Biała Woda” (godzi się podkreślić, iż nieruchomość nie jest położona w samym rezerwacie, a jego otulinie). W efekcie treść decyzji o warunkach zabudowy poprzedzona została długotrwałymi i szczegółowymi ustaleniami z organami ochrony środowiska, gdzie ustalono ostateczny kształt planowanej inwestycji jako nie oddziaływający znacząco na środowisko, a nawet odziaływujący w sposób mniejszy niż stan obecny ( o czym dalej). Taki stan rzeczy powoduje, iż nie sposób mówić w przedmiotowym przypadku o braku transparentności czy jakiegokolwiek zaskakiwania lokalnego prawodawcy zakresem i przedmiotem planowanego przedsięwzięcia. Co więcej fakt powtórzenia w planie treści decyzji o warunkach zabudowy świadczy właśnie o przemyślanym działaniu Rady Miasta i Gminy Szczawnica dla której plan nie był pierwszą informacją o zakresie planowanego przedsięwzięcia, a kolejną (na przestrzeni kilku lat, począwszy od roku 2015). Okoliczności podniesione w niniejszym akapicie powodują właśnie tak zdumienie jak i przykrość u moich mocodawców powodowaną imputowaniem Im ukrywania swoich planów i nietransparentne procedowanie w zakresie postępowań administracyjnych, co nie podlega w żadnym razie na prawdzie. Niniejszy akapit należy podsumować tym, iż stronami w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy dla terenu określonego w planie jako 1R/U byli właściciele, posiadacze i dzierżawcy terenów sąsiadujących z planowaną inwestycją, więc strony postepowania miały czas i realną możliwość na zapoznanie się z planami wnioskodawców. Już na etapie ustalania warunków zabudowy, planowana inwestycja była dogłębnie analizowana, wynikiem czego wydana została określonej treści decyzja. Z analiz i studiów (prowadzonych przez kilka organów, przy udziale społeczeństwa) wynikało, więc że taka zabudowa i taka inwestycja jest możliwa na tym terenie i bezpieczna dla środowiska. Kolejnym etapem, kiedy mieszkańcy
i „przeciwnicy”(o ile rzeczywiście występują) inwestycji mogli się zapoznać z planowanym przeznaczeniem tego fragmentu terenu, jest moment wyłożenia projektu planu. Każdy miał możliwość ustosunkowania się do zapisów i ustaleń miejscowego planu, każdy miał czas
i realną możliwość składania uwag. Jeśli w tym czasie (to jest ponad 8 lat, w różnych procedurach) nikt nie wniósł uwag o charakterze tak merytorycznym jak i pozamerytorycznym to trudno moim mocodawcą na obecnym etapie (jak wskazywałem na początku) nie być rozgoryczonymi i zdziwionymi, a samego sprzeciwu w przedmiocie przeznaczenia terenu w planie zagospodarowania terenu nie sposób traktować poważnie, bezstronnie i obiektywnie.
Po trzecie, odnosząc się do tezy jaka zawarta jest w interpelacji, a która to pewnie była przyczynkiem do podjęcia uchwały wskazanej na początku pisma, zgodnie z którą w Rezerwacie ma powstać kompleks hotelowo-usługowy, a jego skala byłaby zabójstwem dla rezerwatu, krajobrazu, przyrody w ogóle, to stwierdzić należy obiektywnie że tezy te nie oddają w żaden sposób rzeczywistości i w zasadzie nie jest wiadomym dla moich mocodawców z jakich przesłanek wynikają. Z lektury dokumentu wynika jakoby moi mocodawcy zamierzali od podstaw wybudować kompleks olbrzymiej skali i to od podstaw dla ogromnej rzeczy turystów. Polemizując z tymi tezami podkreślić należy jednoznacznie, że na nieruchomości moich mocodawców już na chwilę obecną znajdują się zabudowania, które przez szereg lat wykorzystywane były w celach noclegowych i badawczych (co powinno być okolicznością notoryjną dla wszystkich odbiorców niniejszego pisma). Co więcej na chwilę obecną zabudowania te nie znajdują się w pożądanym przez kogokolwiek (w tym przede wszystkim lokalną społeczność) stanie technicznym (dość wskazać, że sam dach pokryty jest eternitem, który winien być bezwzględnie usunięty, a moi mocodawcy do tego dążą). Stąd też już stwierdzenie o budowie czegoś nowego, od podstaw nie oddaje obiektywnie rzeczywistości. Jednocześnie istniejące zabudowania planowane są do przeprowadzenia remontu i nieznacznej rozbudowy. W tym względzie proszę uprzejmie, podejmując dalsze decyzje, o porównanie skali obecnej zabudowy (w zakresie zabudowy powierzchni, kubatury ilości metrów kwadratowych) z dopuszczonymi przez plan wartościami maksymalnymi. Z prostego porównania (a dodatkowo w zestawieniu z obszarem nieruchomości) nie sposób stwierdzić inaczej niż tak, że skala remontu, odbudowy i rozbudowy w wartościach bezwzględnych jest obiektywnie niewielka, symboliczna. Już ta okoliczność powoduje, że trudno uważać, że na terenie rezerwatu ma powstać „ogromny” kompleks hotelowy doprowadzający do degradacji środowiska, albowiem trudno uważać że inwestycja po zrealizowaniu, przeznaczona na pobyt 30 osób spełnia definicję (nawet w potocznym rozumieniu) kompleksu hotelowo-usługowego.
Po czwarte należy przedstawić rzeczywiste zamierzenia moich mocodawców w odniesieniu do terenu, co do którego procedowana ma być zmiana w planie zagospodarowania terenu. W pierwszej kolejności (wyciągając niejako przed nawias) wskazać należy, iż moim mocodawcą nie przysługuje własność drogi dojazdowej, a własność ta przysługuje Lasom Państwowym. Tym samym właściciel terenu (co nie dotyczy tylko moich mocodawców, ale wszystkich osób które korzystają z drogi we wskazanym obszarze) korzysta z drogi będącej we władaniu podmiotu trzeciego i nie ma realnej możliwości na to, aby prowadzić jakiekolwiek prace budowlane na drodze (np. ją asfaltować, zmieniać przebieg, poszerzać, korytować itd.) Co więcej nikt „przy zdrowych zmysłach” nie chciałby w drogę ingerować. Jest oczywistym (przede wszystkim dla moich mocodawców), że urok krajobrazu nie pozwala na ingerencję w drogę. Rozwijając opis planowanych zamierzeń inwestycyjnych wyjaśniam, iż ilość miejsc noclegowych przeznaczonych do realizacji nie przekracza granic wskazanych w decyzji o warunkach zabudowy oraz nie zmienia w sposób istotny przeznaczenia nieruchomości. Tak naprawdę i rzeczywiście opublikowane wizualizacje wskazują na chęć przeprowadzenia rewitalizacji (czyli odnowy istniejącego miejsca), która ma odbyć się w duchu lokalnej architektury tj. w stylu łemkowskim. To, że projektowane budynki są obiektywnie estetyczne, nowoczesne nie świadczy w żaden sposób o chęci zbudowania wielkiego kompleksu usługowego. Odnosząc się do przewidywanych do realizacji usług to chciałbym wskazać, że moi mocodawcy osobiście i poprzez Fundację od szeregu lat prowadzą z powodzeniem działalność polegającą na terapii psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci, młodzieży i dorosłych w tym finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia, czy właśnie przez prowadzoną osobiście Fundację. Działalność ta wiąże się z koniecznością organizowania terapii wyjazdowej w obiektach do tej pory wynajmowanych. Tego rodzaju usługi planowali i planują prowadzić na nieruchomości po jej zrewitalizowaniu. Dalej wyjaśnić należy, iż usługą komplementarną dla takiej jest zapewnienie uczestnikom terapii wyżywienia, co łączy się ze stworzeniem restauracji. Chcą Oni jednak, aby miejsce to pozostawało miejscem otwartym, żyjącym stąd też nie chcąc go zamknąć dla gości, a jednocześnie w sytuacji skrajnego niedofinansowania usług terapeutycznych dla dzieci, (co powinno być dla wszystkich okolicznością notoryjną) muszą zapewnić bieżące finansowanie ośrodka. Ze względu jednak na skalę rewitalizacji (i obowiązujące przy tym uwarunkowania planu zagospodarowania przestrzennego) nie będzie to dużych rozmiarów obiekt hotelowo-usługowy. Nie sposób w tym miejscu nie wskazać, iż obiekty po wykonaniu będą dużo bardziej przyjazne środowisku niż obecnie. Zlikwidowana zostanie całkowicie niska emisja, zmienione zostanie pokrycie dachu. Zestawiając projektowane plany z treścią interpelacji, trudno doszukać się merytorycznych argumentów ku temu aby planowana rewitalizacja miała jakkolwiek odbić się negatywnie na środowisku naturalnym.
Po piąte chciałbym zauważyć, iż rewitalizacja po jej wykonaniu przysłuży się lokalnej społeczności. Gmina uzyska mierzalny dochód w podatku od nieruchomości, stworzone zostaną miejsca pracy (w tym o charakterze specjalistycznym, np. etaty terapeutyczne, które również przysłużą się lokalnej społeczności), teren stanie się bardziej atrakcyjny dla turystyki pieszej.
Wreszcie po szóste wskazać należy, iż moi mocodawcy, działając w najwyższej dobrej wierze, w zaufaniu do lokalnego prawodawcy, ponieśli w pełni policzalne koszty związane z planowaną inwestycją. Wykonali badania geologiczne, opracowania środowiskowe, prace przygotowawcze związane z aranżacją zieleni, wreszcie zawarli umowy o prace architektoniczne oraz doradztwo związane z inwestycją tak w aspekcie prawnym jak i związanym z wykończeniem wnętrz (co na obecnym etapie zostało opracowane celem opracowania koncepcji designu i wyglądu całego obiektu, którego architektura w tym detale i wykończenie powinny nawiązywać do lokalnych uwarunkowań). Dodatkowo wcześniejsze uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy potwierdzone ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego, a następnie zmiana wskazanych uwarunkowań obiektywnie (na pierwszy rzut oka, bez konieczności zasięgania wiedzy specjalistycznej) wprost przełoży się na wartość Ich nieruchomości. Dwa rodzaje czynników wskazanych w niniejszym akapicie jednoznacznie doprowadzą do wyrządzenia w Ich majątku (właścicieli nieruchomości) znacznej szkody majątkowej (wartości kilkunastu milionów złotych) i otworzy Im prawo na domaganie się stosownej kompensaty przewidzianej ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Jak wskazywałem, w miejscu niniejszego wniosku moi mocodawcy chcę wszelkie swoje zamierzenia prowadzić w sposób transparentny, nie zatajając swoich intencji tak przed lokalną społecznością, jak i przed organami samorządu terytorialnego. W związku z powyższym w razie istnienia dalszych wątpliwości w aspekcie określenia kierunku zagospodarowania przestrzennego dla obszaru odnośnie którego formułowana jest niniejsza uwaga, pozwalam sobie sformułować propozycję spotkania, na którym właścicieli nieruchomości reprezentować będzie ich pełnomocnik oraz architekt opracowujący koncepcję architektoniczną, a także specjalista zajmujący się opracowaniem karty informacyjnej przedsięwzięcia. Sądzimy, iż obecna sytuacja jest efektem nieporozumienia i przede wszystkim na wskroś błędnego odczytania intencji właścicieli nieruchomości, która ma być potencjalnie objęta zmianą planu. Stoimy na stanowisku, iż pozostawienie planu zagospodarowania przestrzennego w dotychczasowym kształcie odbędzie się z korzyścią tak dla Miasta i Gminy Szczawnica (przede wszystkim dla miejscowości Jaworki) jak i z korzyścią dla lokalnej społeczności. Wszelkie tezy podniesione w niniejszym piśmie, poparte są stosowną dokumentacją, której uzyskiwanie zostało zapoczątkowane już w 2015 roku. Na spotkaniu gotowi jesteśmy przedstawić posiadaną dokumentację, odpowiedzieć na pojawiające się wątpliwości. Godzi się tutaj podkreślić, iż jak do tej pory jedynym formalnoprawnym dokumentem opisującym potencjalnie zamierzenie inwestycyjny jest jawna Karta Informacyjna Przedsięwzięcia, która określa warunki brzegowe (maksymalne) inwestycji. Brak jest jakichkolwiek innych, prawnie funkcjonujących dokumentów opisujących potencjalną inwestycję.
Publikujemy najnowszy wpis Bogdana Szewczyka, komentarz zbędny. Szczawnica zasługuje na więcej.. Pod konie
Posted On 24 lis 2023
Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Aby uzyskać więcej informacji, zachęcamy do zapoznania się z naszą Polityką Cookies. RozumiemDowiedz się więcej