
Grzegorz Niezgoda, były burmistrz Szczawnicy, kontynuuje swoją dynamiczną karierę samorządowca. ”Komunalna kariera” zakończona w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Krościenku nad Dunajcem, jest już nowy kierownik. Teraz Niezgoda pracuje jako zastępca wójta gminy Chełmiec. Jego nominacja na nowe stanowisko została ogłoszona z dumą przez wójta Stanisława Kuzaka, co jest kolejnym krokiem w imponującej ścieżce kariery Niezgody.
Tymczasem Szewczyk jego były „kolega” rozpoczął kadencję w najgorszym stylu, jaki można było sobie wyobrazić. Podczas gdy Niezgoda odnosi sukcesy, jego konkurent i następca w Szczawnicy, Bogdan Szewczyk, napotyka na poważne problemy. Taksówkarze oraz wielu mieszkańców wyrażają swoje niezadowolenie z powodu jego działań.
Realna groźba Referendum
Powodem niezadowolenia mieszkańców jest również jego nachalne promowanie się na inwestycjach, które zostały zainicjowane i rozpoczęte przez jego poprzednika, Grzegorza Niezgodę. Szewczyk, mimo krytyki, nie waha się przypisywać sobie zasług za projekty, które nie są jego dziełem. Kontrowersyjny wpis Szewczyka na Facebooku.
Na swoim profilu Szewczyk zamieścił wpis, w którym chwali się nową inwestycją:
Już jest 🎈🎉 zupełnie nowa, piękna i wyjątkowa Przystań Palenica💪👏 stworzona przez PKL Palenica. Nowe miejsce na mapie Szczawnicy, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Jest specjalna strefa dla dzieci😊, gdzie miło spędzą wolny czas, jest i dla dorosłych. Odwiedziliśmy to miejsce z Bogdan Szewczyk burmistrzem Miasta i Gminy Szczawnica, zresztą sami zobaczcie i posłuchajcie.❤️Szczawnica – warto tu być.
Jednak nie wszyscy podzielają entuzjazm burmistrza. Jeden z komentujących w ostrych słowach przypomniał Szewczykowi jego wcześniejsze obietnice wyborcze: „Nie wstyd Panu, że w kampanii wyborczej opowiadał Pan ludziom, że żadnej strefy pod Palenicą nie będzie i jest to tylko blef wyborczy Niezgody a teraz jak gdyby nigdy nic stoi Pan sobie przed zrealizowaną inwestycją dwa miesiące po wyborach i się lansuje?”
Mieszkańcy nie kryją swojego rozczarowania obecnym burmistrzem. Niektórzy z nich już otwarcie mówią o możliwości przeprowadzenia referendum w przyszłym roku w sprawie jego odwołania. Jeżeli doszłoby do skutecznego referendum, będzie to unikalny przypadek w skali całego kraju, jeżeli idzie o szybkość upadku autorytetu włodarza.
Kto może skorzystać na wcześniejszych wyborach, gdyby doszło do referendum w Szczawnicy?
Grzegorz Niezgoda, były burmistrz Szczawnicy, może być jednym z głównych beneficjentów referendum. Niezgoda ma za sobą długą karierę w samorządzie i cieszy się dużym poparciem wśród mieszkańców Szczawnicy. Jego powrót na stanowisko burmistrza mógłby być postrzegany jako stabilizujący krok, zwłaszcza w obliczu obecnych kontrowersji związanych z zarządzaniem gminą przez Szewczyka.
Tomasz Kanclerski, który zdobył prawie jedną trzecią głosów w tegorocznych wyborach, również może liczyć na duże poparcie w przypadku wcześniejszych wyborów. Kanclerski może przyciągnąć wyborców szukających alternatywy zarówno dla Szewczyka, jak i Niezgody, co stawia go w korzystnej pozycji w przypadku nowego głosowania.
Czarnym koniem w walce o urząd burmistrza może okazać się jednak Tomasz Moskalik, obecny wiceburmistrz Szczawnicy. Nominacja Moskalika przez Szewczyka i jego pozytywne przyjęcie przez radę miasta, z falą oklasków podczas uroczystej pierwszej sesji, wskazują na jego potencjał do zjednoczenia społeczności lokalnej. Jego popularność i pozytywny wizerunek mogą przyciągnąć wyborców niezadowolonych z obecnych rządów Szewczyka, ale niekoniecznie skłonnych do poparcia Niezgody.
Co to oznacza dla Szewczyka?
Bogdan Szewczyk, aby uniknąć potencjalnego referendum i ewentualnych przedterminowych wyborów, musi pilnie zrewidować swoją politykę zarządzania gminą. Jego obecne działania spotykają się z rosnącą krytyką i niezadowoleniem. Szewczyk musi podjąć konkretne kroki, aby odbudować zaufanie społeczności i udowodnić, że potrafi skutecznie zarządzać miastem, nie dzielić tylko jednoczyć. Zaczął od podziałów na lepszych i gorszych co już niesie opłakane wizerunkowe skutki.