Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich został rano zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego pod zarzutem korupcji. Był przez cały dzień przesłuchiwany w prokuraturze. Decyzją władz Łodzi został w trybie pilnym odsunięty od pełnienia swoich obowiązków. Zapukali o 6 rano… Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Grzegorza N. pod zarzutem korupcji. W tej samej sprawie i pod takimi samymi zarzutami zatrzymano też kobietę, prywatnego łódzkiego przedsiębiorcę. Na polecenie łódzkiej Prokuratury Regionalnej, która w tej sprawie prowadzi wielowątkowe śledztwo, CBA zatrzymała także dwóch pracowników Polskiej Grupy Energetycznej Dystrybucja Łódź. Są podejrzani o oszustwa związane z fałszowaniem dokumentów. Grzegorz N. od lipca zeszłego roku jest dyrektorem Zarządu Inwestycji Miejskich, ale jego zatrzymanie ma związek z pełnieniem przez niego funkcji dyrektora Zarządu Dróg i Transportu (w latach 2012 – 2016).
Więcej na: expressilustrowany.pl
Szczawnica na moście św. Jana. Pojawia się Józef Ciesielka udziela dziennikarzom pierwszego wywiadu w tym samym czasie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zabezpieczali dokumenty dotyczące inwestycji w Powiatowym Zarządzie Dróg w Nowym Targu.
Wydarzenia z Łodzi, Nowego Targu i Szczawnicy w zaskakującej korelacji to niesamowita zbieżność nazwisk i instytucji – jak w dobrym, pełnym intryg scenariuszu filmowym.
Kiedy brak jest zrozumienia co do potrzeb i oczekiwań adwersarza, dobry Bóg zsyła bardzo wymowny znak, który zdaje się mówić: opamiętajcie się w swej pazerności. Nie stawiajcie człowieka który jest w potrzebie nad przepaścią, bo jeżeli skoczy w tą przepaść to pociągnie za sobą nie tylko Was ale również wielu Waszych kompanów, urzędników i przedsiębiorców.
O co poszło w Szczawnicy? Jest to ważna informacja dla tych których ostatnie wydarzenia dotykają lub mogą mieć wpływ na ich kariery (lub koniec tychże karier). Nie zagłębiając się w szczegóły sprawy poszło o… obiady.
Józef Ciesielka jest przekonany że władza chce wziąć jego i jego rodzinę głodem, uznał że odległość 4 km. do jadłodajni jest zbyt odległa by mógł z niej korzystać, zażądał prawdopodobnie dowozu lub rekompensaty finansowej. Z tego jak najbardziej egzystencjalnego powodu dochodzi do protestu. Elementarny brak empatii który cechuje burmistrza oraz brak szacunku do wiedzy jaką dysponuje Ciesielka doprowadza do „topienia” ludzi i firm z którymi od lat władze szczawnickie kręcą interesy. Fala hejtu wylała się na Ciesielkę w mediach społecznościowych – ktoś śmiał obnażyć „Lokalne Amber Gold” (w Szczawnicy też wszyscy wszystko wiedzą, nic nie mówią i udają że wszystko jest zgodnie z prawem).
Mieszkańcom należało by zadać pytanie kto jest bardziej bezmyślny i szalony w swych działaniach władza czy opozycja?
Ciesielka walczy o kilkadziesiąt złotych dotacji na dożywianie rodziny (w tym na jedno niepełnosprawne chore dziecko). Uznał, że nie może odpuścić , gdy w Szczawnicy marnotrawione są miliony. Gdzie władze, które tworzą prawo same tego prawa nie przestrzegają. Gdzie zadłuża się miasto aby remontować drogi a następnie przymyka się oczy na wjeżdżające auta o niedopuszczalnej masie, celem zniszczenia tej wyremontowanej infrastruktury. Gdzie niszczy się i represjonuje maluczkich a tłuste misie zawsze są ponad prawem. Gdzie nie ma na promocje miasta , ale są pieniądze na policję polityczną. Gdzie na tej karuzeli marnotrawstwa lokalne bandy zbijają kapitał. Czy Ciesielka ma we wszystkim racje? Raczej nie, ale zapewne Szczawnicki tort można podzielić bardziej sprawiedliwie. Jednak takiej woli brak u osób które ten tort dzielą, więc nie ma się co dziwić że następuje eskalacja konfliktów.
Drugie dno.
Może mamy do czynienia z cyniczną grą o stołki w nadchodzących wyborach samorządowych.
– Szczawnickie stanowiska i kasa to już za mało dla tych, którzy są przy korycie – z nieukrywanym sarkazmem komentuje wydarzenia mieszkaniec Szlachtowej.
Zastanówmy się co tak konfliktuje ludzi? Wygórowane ambicje, nie zaspokojone żądze, ignorancja wobec potrzeb bliźnich…
Są też głosy że celowo sprowokowano Ciesielkę, że postanowiono uderzyć w Starostę Krzysztofa Fabera.
Mieszkańcy Szczawnicy mają też swoje teorie oto jedna z nich: Nie trudno jest przewidzieć, że zdesperowany ojciec rodziny podejmie adekwatne działania aby zapewnić byt swojej rodzinie. Protest na moście może być na rękę władzom Szczawnicy. Władza wyda stosowne oświadczenie, że droga powiatowa, kompetencje po stronie starosty i policji – umyją ręce niczym Piłat, a w dogodnym momencie na osłabionego Fabera zrzucą własny desant, aby zdobyć władzę w powiecie – trochę karkołomna teoria do zrealizowania, to prawda, ale naszym zdaniem bardzo ryzykowna i niebezpieczna.
Zneutralizowanie Tomasza Hurkały jako kontrkandydata nie spotkało się z akceptacją mieszkańców, ludzie nie aprobują takich prymitywnych ustawek. To co miało zapewnić spokój wyborczy okazało się puszką Pandory. To powinien przewidzieć wiceburmistrz Tomasz Moskalik który pełni również (nie) oficjalnie funkcję spin doktora Grzegorza Niezgody. Ignorowanie potrzeby igrzysk, ograniczanie wydatków na strategiczne cele które mogą zneutralizować aspiracje przeciwników może doprowadzić do upadku strategii oraz całej kampanii którą wiceburmistrz w zaciszu UM reżyseruje.
Wydarzenia łódzkie, zatrzymanie Grzegorza N., dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich to może być zły „Prognostyk”, „Znak”, ” Omen” dla ekipy Niezgody. Ale może być ostatnim sygnałem, swoistym palcem bożym nawołującym do opamiętania do pojednania. Dalsza eskalacja działań może oznaczać poważne konsekwencje dla wielu osób, firm i instytucji, miejmy nadzieję że w przeciągu kilkudziesięciu godzin władza odzyska zdrowy rozsądek.
Marzył im się łatwy nie zagrożony marsz wyborczy, niczym jazda autem po autostradzie (kontrkandydatów brak lub zostali zneutralizowani). A tu pojawił się Józef Ciesielka „Tańczący z wilkami” jak w filmie Kevina Costnera, za strzelbę wystarczyła mu duża kartka papieru. Z tym atrybutem wstrzymał tiry i zmusił policje do chwilowego przestrzegania prawa. W swej bitwie o „prawdę” nie ma zamiaru się wycofywać, już planuje sformułować skutecznie zarzuty osobom odpowiedzialnym, jak to mówi: za bezprawie w Szczawnicy. Martwi go też 28 milionowe zadłużenie miasta, na jego rodzinę przypada do spłaty około dwudziestu tysięcy złotych. Ciesielka pomimo to deklaruje chęć do rozmów, czy taką samą chęcią wykaże się Niezgoda?
Nas dziwi skala emocji, panowie wzięli się za „łby” tak jakby wybory miały nastąpić za miesiąc a nie za rok, totalna utrata kontroli z rzeczywistością dotknęła też co poniektórych mieszkańców gminy. Przecież takie działania Ciesielki należało i można było przewidzieć a co najważniejsze problem można było rozwiązać w zarodku, brakuje obopólnej empatii za to jest zgubna mściwość i pragnienie zemsty.
Tak na marginesie to mamy system demokratyczny i każdy, nie tylko Józef Ciesielka ma prawo „wysadzić z siodła” burmistrza jeżeli ten nie potrafi zbudować wokół siebie silnej koalicji lub robi to nie udolnie. Tak wiec to nie Ciesielka może być problemem a własna niekompetencja. Proponujemy stronom konfliktu mediacje z boku lepiej widać potrzeby jednej i drugiej strony, rozlewu krwi jeszcze można uniknąć, potrzebna jest tylko wola dwóch stron. W rolę mediatora może wcielić się również sołtys Jaworek Bożena Solecka, kobiety reprezentują odmienny typ myślenia i to może być pomocne. Tym bardziej że pani sołtys w związku z tymi wydarzeniami mocno uaktywniła się ostatnio na portalu społecznościowym.
Poniżej cały tekst z Exsspresu Ilustrowanego który pierwszy opisał sprawę:
http://www.expressilustrowany.pl/lodz/a/grzegorz-n-zatrzymany-przez-cba-uslyszal-zarzuty,11886076/
Czytaj więcej: http://www.expressilustrowany.pl/lodz/a/grzegorz-n-zatrzymany-przez-cba-uslyszal-zarzuty,11886076/