
Arogancja władzy, wszechobecne układy, gnębienie osób „niewygodnych” a nawet chorych, którzy nie mają jak bronić się przed niesprawiedliwością, dotarła do świadomości licznie zgromadzonych na Forum Ekonomicznym międzynarodowych elit, gości oraz opinii publicznej. Manifestacja odsłoniła jeszcze jedną bolesna prawdę – Europa wschodnia, zawsze pozostanie tylko „Europą wschodu” dopóki nie rozwiąże się nieprawidłowości występujących w prawie, gospodarce, życiu społecznym na szczeblu lokalnym. Debatując o sprawach europejskich, czy globalnych nie można przejść obojętnie wobec głosu dochodzącego z „małych ojczyzn”. Pikietujący na krynickim deptaku, próbowali pokazać, że i oni maja prawo walczyć o lepsze, bardziej godne życie oraz o zwykłą sprawiedliwość, nie tylko dla siebie lecz dla innych w podobnej sytuacji – wykluczonych, spychanych na margines przez „wielką politykę”, niestety coraz bardziej zaczynającą oddalać się od rzeczywistości.
Nasze problemy powinny być równie ważne jak problemy międzynarodowej gospodarki – przekonywali w środę demonstranci.
A było przed kim demonstrować.
Tegoroczne XXVII Forum Ekonomiczne w Krynicy zorganizowane w tym roku pod hasłem „Projekt – Europa”. Jak co roku przyciągnęło tłumy. Do uzdrowiskowej miejscowości na południu Polski przybyło ponad 4000 gości z 60 Państw. Znamienny jest fakt, że jedynie ok 40% uczestników forum pochodzi z Polski, zaś pozostali to goście z zagranicy: biznesmeni, ekonomiści, politycy prawnicy, ludzie nauki, kultury oraz przedstawiciele organizacji społecznych i mediów. Mogli oni wybierać spośród ponad 180 sesji paneli dyskusyjnych i 6 sesji plenarnych, wziąć udział w prezentacjach o tematyce międzynarodowej i regionalnej. Spacerując po deptaku mogli zobaczyć do jakiego bezprawia dochodzi w lokalnych samorządach.
Czego od uczestników manifestacji w drugim dniu obrad Forum Ekonomicznego mogli dowiedzieć się polscy i zagraniczni goście?
Jak skutecznie okraść przedsiębiorcę.
Jak zlicytować dom za alimenty przyrodniego brata.
Jak człowieka chorego po wylewie zakuć w kajdanki i skierować na badania psychiatryczne. Jak skutecznie podtapiać dom mieszkalny.
Uczestnicy Forum mogli dowiedzieć się również jak działają w obecnej sytuacji polskie sądy. Okazuje się, że w naszym kraju możliwe są zgoła nieeuropejskie praktyki. Bo jak do standardów europejskich może przystawać sytuacja, w której udaje się zabrać uczciwie pracującemu przedsiębiorcy kilkadziesiąt tysięcy złotych na podstawie błędnego tytułu egzekucyjnego tylko dlatego, że sprzeciwił się praktykom władz miasta zaprzeczającym zasadom wolnego rynku? Jak można mówić o praworządności, w sytuacji, kiedy sądy nie umożliwiają wyegzekwowania odpowiedzialności od osób które dopuściły się przestępstwa, a właściciel firmy nie może odzyskać zajętych bezprawnie pieniędzy, pomimo prawnie zasądzonego zwrotu? Uczestnicy ekonomicznego forum mogli dowiedzieć się także, że w europejskim i demokratycznym kraju można używać wobec opozycjonistów i innych „niewygodnych” dla lokalnej władzy ludzi metod takich jak choćby przymusowe skierowanie na badania psychiatryczne.
Wójt gminy w której mieszka jedna z protestujących, nie reagował, gdy droga dojazdowa do domu, którą ona i jej rodzina wybudowali własnym kosztem, była niszczona podczas każdego większego deszczu w skutek złego zabezpieczenia fos odprowadzających wodę opadową. Ignoruje wszelkie uwagi mieszkanki, oskarża o konfliktowość i roszczeniową postawę, zmuszając do kosztownego i żmudnego dochodzenia do sprawiedliwości w sądach.
Jak będąc włodarzem miasta lub gminy skutecznie pozbyć się opozycji np. zamykając natręta w zakładzie psychiatrycznym.
Wójt gminy nie zakłada tzw. niebieskiej karty w rodzinie, w której starsza kobieta od lat przechodziła piekło przemocy, o czym doskonale wiedziała też opieka społeczna.
Do tego bulwersującego tematu powrócimy.