Ten, co ma w głębokim poważaniu przepisy prawa, sam skarżył się ministrowi na problem dowolności interpretacji prawa, a także na małą przejrzystość przepisów. Czy mamy do czynienia z dwulicową postawą Grzegorza Niezgody?
Stanisław Gawłowski, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, został skazany na tymczasowy areszt ze względu na „realną obawę matactwa procesowego”. W oświadczeniu Prokuratury Krajowej czytamy o tym, iż liczba zarzutów stawianych Stanisławowi Gawłowskiemu może wzrosnąć. Do tej pory postawiono mu pięć zarzutów, a mianowicie trzy o charakterze korupcyjnym oraz dwa związane z popełnieniem plagiatu w pracy doktorskiej i ujawnienie tajemnic chronionych prawem.
Od 2007 roku przez osiem lat pełnił funkcję wiceministra w resorcie środowiska. W 4 lipca 2011 roku był jednym z gości spotkania zorganizowanego w Szczawnicy w sanatorium Spa Budowlani. Gospodarz spotkania Grzegorz Niezgoda zaprosił również przedstawicieli samorządów gmin ościennych. Głównym tematem spotkania były rzekome inwestycje na terenach gmin znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie z Pienińskim Parkiem Narodowym.
Stanisław Gawłowski, ówczesny wiceminister Ochrony Środowiska miał pomóc m.in. w usprawnianiu procedur administracyjnych, by szybciej mogły w kraju powstawać nowe wyciągi narciarskie. Przypadkowa data 2011, tuż przed wyborami samorządowymi 2012, to oczywiście czysty zbieg okoliczności, a nie żadna kampania wyborcza.
Kwestia inicjatyw, związanych z poprawą jakości życia mieszkańców, to szlachetny gest ze strony burmistrza, jednak ze spotkania nic nie wniknęło. Żadna inwestycja, a przede wszystkim żaden stok narciarski nie powstał. Jak wynika z relacji umieszczonej na internetowej stronie UMiG Szczawnica (pisownia oryginalna):
Wiceminister Ochrony Środowiska odnosząc się do stawianych tez, poprosił o konkretne dokumenty na podstawie których oceni sytuacje i podejmie odpowiednie kroki. Pomoc w tek kwestii zadeklarował poseł Andrzej Gut Mostowy, który osobiście dostarczy zgromadzone przez gminy materiały do Ministerstwa Środowiska. Na zakończenie spotkania Wiceprezes NFOŚ Małgorzata Skucha przedstawiła samorządowcom możliwość pozyskania środków finansowych na inwestycje związane z ochroną środowiska jak np.; przydomowe oczyszczalnie ścieków oraz przyłącza do kanalizacji sanitarnej.
Interesująca jest kwestia przydomowych oczyszczalni ścieków oraz przyłącza do kanalizacji sanitarnej. Sytuacja państwa Jankowskich jest na to, żywym dowodem.
Najważniejsze i najbardziej palące problemy związane z inwestycjami turystycznymi przedstawił Grzegorz Niezgoda, burmistrz Szczawnicy, wysuwając na pierwszy plan problem dowolności interpretacji prawa, a także małą przejrzystość przepisów.
Po siedmiu latach od spotkania problemem związanym z inwestycjami turystycznymi wydaje się być brak turystów, a nie dowolność w interpretacji prawa.
Na przysłowiowych obiecankach-cacankach spotkanie zakończono, wymieniono dyplomatyczne uprzejmości radujące Grzegorza Niezgodę:
Cieszę się, że do Szczawnicy przyjechały najwyższe władze Ministerstwa Środowiska, parlamentarzyści oraz Wiceprezes NFOŚ. Świadczy to o tym, że poważnie traktują nasz region a problemy naszych społeczności są również ich problemami.
Widać, jak „poważnie” potraktowali nasz region i problemy z nim związane. Czy takie traktowanie może być zaskoczeniem dla mieszkańców? Zadłużenie gminy rośnie, turystyka upada, burmistrz zamiast merytorycznej kampanii opartej o strategie rozwoju dla Szczawnicy, wolał wdać się kolejny raz w wojenki ze swoim odwiecznym adwersarzem, co rujnuje dobry wizerunek miejscowości. Kontynuuje te działania, pomimo że wojenki „topią” i będą „topiły” wiele osób mu przychylnych i życzliwych i to w bardzo różnych instytucjach. Z tego powodu coraz więcej osób ma dość Niezgody w Szczawnicy.